Kolekcjonerstwo to hobby, które jest dosyć powszechne. Jednak ilość przedmiotów, które można kolekcjonować, jest w zasadzie nieograniczona. Tak samo, jak różnorodność cen. Dzięki temu jest to hobby nie tylko dostępne dla każdego, ale również dające możliwość stworzenia przez każdego kolekcji wyjątkowej. Możliwości te powiększa fakt, że duża różnorodność występuje także w konkretnie wybranej tematyce kolekcji.
Nie inaczej jest również w przypadku kolekcjonowania modeli samochodów, które są tematem tego artykułu. Ilość rodzajów pojazdów samochodowych, ich podział na: pełnione funkcje, kraje pochodzenia, marki itp. to jedno. Drugie to skala, w której modele występują i na którą kolekcjoner się decyduje. Trzecia – to postać, w jakiej modele do kolekcjonera trafiają. I tym ostatnim zagadnieniem zajmiemy się w szczególności.
Odwzorowanie i wykonanie
Aby modele samochodów w skali cieszyły oko, muszą być wykonane w sposób, który jak najmniej odróżni je od ich pełnowymiarowych odpowiedników. Oczywiście różnice będą występować, a wpływ na to będą mieć nie tylko ograniczenia technologii, ale i (powiązane zresztą z nimi) cena i skala modelu. Akceptacja tych różnic to już mniej lub bardziej dobrowolny wybór kolekcjonera.
Nie jest to jednak zagadnienie jednowymiarowe. Jedną sprawą jest bowiem stopień dokładności odwzorowania, którą oferuje nam producent, a drugą nasz wkład osobisty. Ten ostatni może być pominięty lub przynajmniej mocno ograniczony, a wszystko zależy od naszego wyboru, czyli czy naszym celem będą gotowe modele kolekcjonerskie w skali, czy jednak zdecydujemy się kolekcjonować modele do sklejania.
Modele kolekcjonerskie gotowe
Modele kolekcjonerskie gotowe (diecast, die-cast) – metalowe, plastikowe, żywiczne – to modele, które po prostu mają wyglądać i nie potrzebują do tego naszego wkładu. Kupujemy, wyciągamy z opakowania, ustawiamy na półce i możemy od razu cieszyć nimi nasze oko. Modele te, przynajmniej w pewnym stopniu, możemy udoskonalać, czyli np. domalowywać na nich ozdobne listwy lub malować istniejące, ale niepomalowane na odpowiedni kolor, zmieniać kolor karoserii, wymieniać elementy takie jak lusterka i wycieraczki na ładniejsze/delikatniejsze, zmieniać kolorystykę wnętrza…
Nie są one jednak celowo przeznaczone do takiej zabawy, a ewentualna chęć ich poprawy wynika przede wszystkim z ich niedoskonałości lub chęci dostosowania modelu do konkretnego egzemplarza rzeczywistego samochodu (np. takiego, z jakim mieliśmy osobiście do czynienia). Prace te jednak niekoniecznie będą odbierane jako przyjemność, dla wielu są trudne do wykonania, stresujące, a ich efekt często rozczarowuje, jeśli bierze się za niego osoba niemająca w nich doświadczenia i zdolności.
Modele plastikowe do sklejania
Druga strona medalu to modele plastikowe do sklejania (które również możemy nazwać modelami kolekcjonerskimi, bo w końcu się je kolekcjonuje). Tutaj to, co oferuje nam producent, jeśli chodzi o odwzorowanie danego modelu, też ma oczywiście podstawowe znaczenie, ale dochodzi do tego jeszcze precyzja wykonania, połączenia ze sobą poszczególnych części i pomalowania ich (konieczność malowania może być jedną z dostępnych opcji wyboru) własnoręcznie przez kolekcjonera.
Podchodzić do tego można różnie, bo może np. istnieć model samochodu dostępny jedynie w takiej formie, a chęć jego posiadania wymusić jego zakup (pomińmy efekt), ale z założenia składanie takiego modelu ma być przyjemnością (z jej stopniem bywa różnie z różnych powodów) i pewnym wyzwaniem, którego stopień możemy dobierać do własnych umiejętności. Producenci często ten stopień trudności podają (słownie od bardzo łatwy do bardzo trudny lub za pomocą cyfry).
Istnieją jeszcze modele do składania (bez użycia kleju). Jednak tutaj wpływ użytkownika na wygląd końcowy jest raczej na tyle niewielki, że możemy pominąć dokładny opis tego typu modeli, co nie znaczy, że nie są one warte uwagi.
Plusy i minusy modelu gotowego
Plusem modelu kolekcjonerskiego gotowego, jest właśnie to, że jest gotowy. Wybieramy model, producenta, czyli również jego cenę i wymagamy pewnej jakości. Jeśli model, w sensie egzemplarza, deklarowanej jakości nie posiada, ma braki, to mamy w ręku broń w postaci reklamacji.
Jeśli chodzi o minusy, to (pomijając te ewentualne problemy z jakością) raczej ich nie ma. Chyba że za minus uznamy to, że w wykonaniu modelu nie ma naszego wkładu. Ale taki argument będzie sensowny raczej tylko w przypadku zakupu takiego modelu tylko dlatego, że nie ma jego odpowiednika do sklejania. Jeśli oczywiście na tym by nam przede wszystkim zależało.
Plusy i minusy modelu do sklejania
Plusem modelu do sklejania jest fakt, że model, czyli jakby nie patrzeć dzieło sztuki, powstał przy pomocy naszych własnych rąk. Pięknym efektem można się na pewno pochwalić. Dodatkowo dzięki sklejaniu kolejnych modeli, także coraz bardziej skomplikowanych, możemy podnosić swoje umiejętności, które przydadzą się nie tylko przy modelarstwie. Szlifowanie powierzchni, dokładność i czystość sklejania, nakładanie farb na karoserię i inne elementy modelu, potrzebna do tego cierpliwość – to wszystko przydaje się w codziennym życiu.
Prostsze staje się wszelkie majsterkowanie, domowe remonty itp., bo niektóre techniki przy sklejaniu modeli można przełożyć praktycznie 1:1 dla tych czynności. Przy składaniu modeli wymagana precyzja często będzie dużo większa i właśnie to sprawi, że czynności na większych powierzchniach staną się dla nas prostsze – zyskamy w ten sposób pewność siebie, nie będziemy się bali czegoś dotknąć. Można do nich zaliczyć już wspomniane szlifowanie, klejenie, malowanie, a także wykonywanie przeróżnych otworów, cięcie itd.
Minusem w przypadku tych modeli może być ich ewentualne kiepskie wykonanie, które wyjdzie dopiero podczas pracy. Niepasujące części mogą być naprawdę niemiłym zaskoczeniem, to jest jednak raczej tylko pewną teorią. Gorszą sprawą może być nasza wpadka np. podczas klejenia lub malowania (zacieki, stopienie materiału itp.), której efekt niszczący model może być nie do cofnięcia. Do tego dochodzi konieczność posiadania dodatkowych akcesoriów, czyli narzędzi, konieczność kupowania farb, pędzli lub aerografów, preparatów do ich rozcieńczania, mycia…. Ewentualne minusy można zresztą opisać krótko – składanie takiego modelu do kupy może być dla nas stresujące. Nawet jeśli… efekt jest bardzo dobry. Wtedy ta zabawa nie jest po prostu dla nas.
Ale tego trzeba po prostu spróbować, jeśli nas do tego ciągnie, bo inaczej się tego nie dowiemy. Ważne jest na pewno mierzenie sił na zamiary, czyli niezaczynanie od modeli trudnych lub po prostu niewchodzenie na zbyt trudny poziom. Niedecydowanie się na techniki, z którymi sobie nie radzimy, czyli np. na malowanie modelu. Lepiej wtedy znaleźć model, który ich nie wymaga lub ewentualne braki nie będą na nim tak widoczne. Np. niedokładność malowania sportowego samochodu o błyszczącym lakierze będzie bardziej widoczna niż podobna niedokładność na modelu czołgu, szczególnie jeśli model będzie miał pokazywać egzemplarz biorący już udział w walce na polu bitwy.
[b]Ilość potrzebnego czasu, czyli plus czy minus[/b]
Coś, co można uznać za plus i minus jednocześnie, to ilość poświęcanego czasu. Przy kolekcjonowaniu modeli gotowych czas poświęcimy w zasadzie tylko na ich wybór, zakup, ustawianie w gablocie i podziwianie. Natomiast modele do sklejania to sprawa zupełnie pod tym względem inna. Na jeden można poświęcić dni, tygodnie, a nawet miesiące. Zależy to oczywiście od stopnia skomplikowania modelu, naszego wkładu w niego (dokładności, ilości stosowanych technik itp.), a także od tego ile wolnego czasu ogólnie posiadamy.
Każda opcja ma swoje plusy i minusy, bo np. nie każdy będzie chciał poświęcić czas jednemu hobby (szczególnie jeśli nie ma tego czasu za wiele), a będzie wolał mieć ich kilka. Kolekcjonowanie modeli gotowych może więc okazać się, jeśli nie wyborem idealnym, to co najmniej złotym środkiem – w całości lub w części, bo przecież jedno nie wyklucza drugiego.
Słowo podsumowania
Jaka jest więc odpowiedź na pytanie zawarte w tytule? Tej odpowiedzi oczywiście tutaj… nie będzie. Bo na to pytanie musi sobie odpowiedzieć każdy sam. I to nie jeden raz. Najpierw, gdy będzie zaczynać przygodę z kolekcjonowaniem modeli samochodów itp. I później być może wielokrotnie podczas trwania tego hobby. Czy zbierając gotowe modele, czegoś nam nie brakuje? Czy nie jest za łatwo? A może jest nam za trudno podczas zabawy z modelami do sklejania, brakuje nam do nich czasu i marzymy przy tym o zakupie i spokojnym postawieniu gotowego modelu na półce?
Wszystko więc można sprowadzić do „trudniej lub łatwiej” – nie dorabiając do tego zbędnej ideologii, która jedną z opcji nazywałaby gorszą, bo obie mogą cieszyć w równym stopniu. Warto jeszcze raz podkreślić wspomniane przed chwilą niewykluczanie się jednego przez drugie. I tym optymistycznym stwierdzeniem temat możemy zakończyć.